Uczestniczyliśmy w posiedzeniu sejmowej Komisji Gospodarki, na której Rafał Brzoska przedstawiał efekty pracy zespołu deregulacyjnego. Pół żartem, pół serio można powiedzieć, że pierwszy sukces już odniósł: zostały odblokowane trzy projekty deregulacyjne, które od roku leżą w Sejmie. A poważniejsza refleksja jest taka: niestety, wygląda na to, że nie chodzi tu o deregulację, tylko o to, by gonić króliczka…
Lista propozycji deregulacyjnych przedstawionych przez tzw. zespół Brzoski:
- Wprowadzenie „zasady domniemania niewinności podatnika”
- Niekaranie podatników i księgowych za niecelowe błędy i pomyłki
- Ograniczenie stosowania kar w VAT oraz podwyższonych o 50 proc. odsetek za zwłokę
- Brak możliwości przerwania biegu przedawnienia zobowiązań podatkowych poprzez wszczęcie dochodzenia w kodeksie karnym skarbowym na rok przed upływem przedawnienia
- Nienaliczanie odsetek za zwłokę w przypadku, gdy kontrola podatkowa przekroczy sześć miesięcy
- Zmiana „agresywnej praktyki egzekucji komorniczej” (chodzi m.in. o ograniczenia blokowania kont firmowych przez urzędy skarbowe);
- Zwiększenie liczby wydawanych interpretacji ogólnych przez ministra finansów
- Wprowadzenie obowiązku stosowania się organów podatkowych do korzystnych dla podatników orzeczeń TSUE
- Nienaliczanie składek zdrowotnych od sprzedaży środków trwałych oraz nieruchomości gruntowych wykorzystywanych do działalności
- Oograniczenie nadużyć w stosowaniu aresztów tymczasowych przeciwko obywatelom
- Identyfikacja kolejnych usług, które można przenieś do aplikacji mObywatel
- Zastosowanie instytucji „milczącego załatwienia sprawy” przy przekroczeniu przez urzędników czasu instrukcyjnego zawartego w przepisach
- Egzekwowanie zasady „Unia Europejska + zero”, czyli brak dobudowywania krajowych przepisów do dyrektyw unijnych
- Zrównanie ważności dokumentacji elektronicznej z papierową
- Wprowadzenie ugód podatkowych w relacji obywatel – Urząd Skarbowy
- Racjonalizacja wymiaru kar w obrocie gospodarczym – tzw. dekryminalizacja obrotu gospodarczego
- Zmniejszenie o 50 proc. częstotliwości kontroli działalności gospodarczej
- Integracja istniejących systemów administracyjnych w usługach dla obywateli
- Możliwość finansowania przez przedsiębiorcę linii przesyłowych na terenie własnej inwestycji
- Ukrócenie nadużywania przez urzędników postępowań karno-skarbowych do zawieszania przedawnienia zobowiązań podatkowych
- Skrócenie okresu przedawnienia zobowiązań podatkowych
- Zwolnienie podmiotowe w VAT dla mikrofirm na poziomie 350 tys. zł
- Zmiana konieczności zatrudniania cudzoziemców tylko na umowę o pracę
- W obszarze regulacji unijnych zespół ds. deregulacji postuluje też zmiany w wymogach raportowania ESG dla firm poprzez deregulację lub przynajmniej modyfikację dyrektywy CSRD, tak aby wynikające z niej obowiązki nie obciążały nadmiernie przedsiębiorstw i nie ograniczały ich konkurencyjności. Jak wskazuje zespół, średni koszt dostosowania się małej firmy do wymogów CSRD to 50 tys. euro.
Na posiedzeniu komisji minister rozwoju Krzysztof Paszyk przedstawił projekt deregulacji swojego resortu (gotowy już rok temu – zablokowany w dalszych pracach ). Po ministrze zabrali głos posłowie i senatorowie. Z ich wypowiedzi niewiele wynikało (przeważały pochwały dla zespołu Brzoski i mówienie o potrzebie deregulacji) Parlamentarzyści mówili bardzo długo, strona społeczna cierpliwie czekała. Po wygłoszeniu nic niewnoszących oświadczeń część parlamentarzystów opuściła salę.
Głos zabrali również nasi przedstawiciele:
Adam Abramowicz:
Adam Małyszko: